niedziela, 1 listopada 2020

Artur Urbanowicz, "Paradoks"

Na okładce „Paradoksu” możemy znaleźć informację: „Nowa powieść autora bestsellerowego „Inkuba”. Jest to zdanie, które ma reklamować tę książkę. Niestety,  muszę zmartwić i autora i wydawnictwo, gdyż moim zdaniem, to „Inkub” powinien być reklamowany „Paradoksem”, ponieważ właśnie „Paradoks” jest według mnie najlepszą książką Artura Urbanowicza.

Powieść ta przedstawia losy genialnego studenta matematyki, Maksa Okrągłego, który ma niejedną wadę, w tym między innymi chorobliwy perfekcjonizm i poczucie wyższości. Chłopak jest najlepszym studentem na roku, a wszystkie wolne chwile poświęca nauce, co negatywnie odbija się na jego kontaktach towarzyskich. Pewnego dnia, jego życie diametralnie się zmienia. Zaczyna on bowiem dostrzegać w tłumie osobę, łudząco przypominającą jego samego. Jedyną różnicą między nimi są kontury twarzy. U jego klona, wydają się podwójne, i zdeformowane...

Trudno opisać tę powieść bez spoilerowania. „Paradoks” , podobnie jak i inne teksty Urbanowicza, jest nieprzewidywalny w swojej fabule. Autor znakomicie łączy narrację prowadzoną punktu widzenia bohatera z kontrastującymi z nią opiniami społeczeństwa. Podczas czytania nieustannie zmieniamy nasze zdanie na temat bohaterów, a szczególnie tego głównego. „Paradoks” różni się od dotychczasowych książek Artura Urbanowicza. Przede wszystkim zmieniło się miejsce akcji. Już nie Suwalszczyzna, a Gdańsk stanowi tło akcji. Tylko niektóre części rozdziałów dzieją się w Suwałkach, rodzinnych stronach nie tylko bohatera powieści, ale i autora.

Polecam tę książkę każdemu, szukającemu ciekawej i zaskakującej lektury. I tym razem Artur Urbanowicz mnie nie zawiódł, co więcej wysoko postawił poprzeczkę dla swojej kolejnej powieści. Zachęcam Was do poznania twórczości Artura Urbanowicza. To doskonały sposób na zrozumienie wielu smaczków, umieszczanych świadomie przez autora w kolejnych jego dziełach.

Filip Bryła, 8a, Koło Recenzentów „ZGRYZ”

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz