Dziewczyny atomowe to
książka o kobietach, o ciemnej stronie nauki i eksperymencie socjologicznym w okresie
największego zamętu XX wieku.
II wojna światowa, USA, Appalachy. Powstaje miasto Oak
Ridge.
Większość mężczyzn
przebywa na starym kontynencie lub Dalekim Wschodzie, walcząc z państwami Osi. Jest
to czas, w którym amerykańskie kobiety zaczęły odgrywać wielką rolę w
gospodarce. Jako, że nie uczestniczyły w walkach na froncie, miały silną
potrzebę wspomagania żołnierzy i kraju poprzez wkład w przemysł zbrojeniowy.
Pragnące pokoju i
zatrwożone o los synów, mężów i ojców
kobiety, stały się łatwy celem manipulacji ze strony rządu. Politycy we współpracy
z naukowcami postanowili stworzyć broń, która zakończyłaby II wojnę światową. Kobiety
- zwiedzione dużymi pieniędzmi i szybkim końcem walk na
froncie - zaczęły się przenosić do miasta bez historii, miejsca tworzenia bomby
atomowej.
Dla wielu był to nowy
początek. Pracowały przy pionierskim, tajnym projekcie, nieświadome zagrożenia,
nie znając efektów swojej pracy. Żyły z dala od korzeni, w cieniu tajemnicy,
ponieważ jak głosiła amerykańska propaganda: „…twój długopis i język mogą stać
się wrogą bronią. Uważaj na to, co piszesz i mówisz…”.
Książkę warto
przeczytać ponieważ autorka pochyla się nad rolą kobiet w okresie II wojny
światowej w USA, oraz ich znaczenia dla nauki i kolei historycznych. Znajdują
się w niej również krótkie informacje naukowe dotyczące powstania bomby atomowej oraz etapów
odkrywania efektów rozszczepienia jądra atomowego.
Karolina Robak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz