Niedawno postanowiłam odświeżyć tekst
a “Tamte dni, tamte
noce”, a także miałam okazję zapoznać się z kolejną częścią tego dzieła.
Obejrzałam nawet ekranizację powieści. W tej recenzji skupię się jednak na
pierwszej książkowej części.
Opowieść Acimana to historia
nastolatka Elio, który przyjechał razem z rodzicami na wakacje we włoskiej wsi.
Chłopak spędza czas, grając na pianinie, czytając, bawiąc się ze znajomymi. W
pewnym momencie jego uporządkowane życie wywraca się do góry nogami, bowiem w
odwiedziny do jego ojca (profesora na uniwersytecie ) przyjeżdża stypendysta,
który rozpoczyna pracę nad swoim doktoratem. Nastolatek od początku jest zafascynowany
mężczyzną, choć z początku uważa go za zbyt aroganckiego i pewnego siebie. Poza
tym musi oddać mu swój pokój, co nie napawa go optymizmem. W końcu staje się oczywiste, że Elio i
Oliviera łączy coś więcej niż wspólny dom czy zainteresowanie literaturą i
sztuką, choć obaj próbują zachować pozory. Ich słodko-gorzka relacja z każdym
dniem nabiera tempa i ewoluuje. Początkowe złośliwości zostają zastąpione delikatnym flirtem, żeby
później doprowadzić do obsesyjnego pożądania.
Angielski tytuł powieści brzmi “Call
me by your name”, co w bezpośrednim tłumaczeniu oznacza - “Wołaj na mnie swoim
imieniem”. Angielski tytuł jest oryginalny, ciekawy, a także odwołuje się
bezpośrednio do treści lektury. Nie znalazłam nigdzie informacji, dlaczego
polski tytuł tak bardzo się różni. To nie pierwszy przypadek, gdzie my,
czytelnicy, spotykamy się z zrujnowaniem zamiaru pisarza i przekształceniem
jego nieszablonowego pomysłu w tytuł kioskowego romansu.
Ogromnym plusem powieści jest to, że
podczas rozmów obu bohaterów poruszane są wątki akceptacji kulturowej, sztuki,
a nawet poezji i poetów. Autor w ciekawy sposób kreśli postacie rodziców
głównego bohatera,którzy niepokoją się o syna, ale również chcą wspierać go we
wszystkich decyzjach. Szybko domyślają się, że syn jest zainteresowany
Olivierem i próbują mu pomóc w tej - dla
niego – trudnej sytuacji.
Zupełnie inaczej reaguje rodzina Oliviera, który stwierdza,
że gdyby jego rodzice dowiedzieli się, o jego preferencjach, wydziedziczyliby
go. Zazdrości Elio jego rodziców, którzy są dla niego wsparciem.
Książka pozwala na zmianę sposobu
myślenia, skłania do przemyśleń na temat norm społecznych oraz religii, uczuć. Jest
to fantastyczna powieść o braku samoakceptacji, braku zrozumienia ze strony
społeczeństwa oraz miłości rosnącej mimo wszelkich zakazów.
Patrycja
Pawlik,
8c, Koło Recenzentów „ZGRYZ”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz