Gdy
tylko sięgnęłam po tę książkę, już wiedziałam, że czas przeznaczony na jej
czytanie nie będzie czasem straconym. To przecież powieść autorki bestselleru
“Dotyk Julii”, wydana w dodatku przez moje ulubione wydawnictwo “We need YA”.
Książka
opowiada historię nastolatki Shirin, która mieszka wraz ze swoją rodziną -
mamą, tatą i starszym bratem w Stanach Zjednoczonych. Tutaj się urodziła,
wychowała i spędziła całe życie. Dziewczyna jednak silnie identyfikuje się
z miejscem, z którego pochodzą jej rodzice. Shirin i jej bliscy są muzułmanami.
Mimo wielu lat spędzonych w USA, praktykują swoje tradycje, między innymi
pozwalają nosić głównej bohaterce hidżab - chustę, zakrywającą włosy. Shiran
często zmienia szkoły. Ze względu na pracę jej ojca. była w wielu
miejscach, doświadczyła wielu przeżyć, jednak była jedna rzecz, która nigdy się
nie zmieniała - sposób traktowania dziewczyny przez jej rówieśników. Byli oni
dla niej co najmniej źle nastawieni, niegrzeczni i na każdym kroku spotykały ją
przykrości, kierowane do niej ze względu na wygląd i pochodzenie. Z czasem przestała
zwracać uwagę na innych i zamknęła się w sobie. Do każdego nowo poznanego
podchodziła bez zaufania oraz z często nieukrywaną niechęcią. Z takim właśnie
nastawieniem zjawiła się w nowym liceum jako uczennica drugiej klasy. Akcja
książki rozgrywa się krótko po zamachach z 11 września, więc nastroje są bardzo
wrogie i dość dużo się dzieje. Agresywne spojrzenia i szepty towarzyszą
dziewczynie podczas każdej przerwy. Jedynymi odskoczniami od tej ponurej
rzeczywistości są dla Shirin muzyka, szycie i taniec. Brat dziewczyny zakłada klub,
w którym on, jego siostra i kilku znajomych tańczą i przygotowują się do
szkolnego talent show. Wszystko toczy się normalnym torem, aż do czasu, gdy
Shirin spotyka Oceana Jamesa. Chłopak jest zaintrygowany dziewczyną. Chce
poznać ją, jej świat, jej zainteresowania. Ale czy dziewczyna będzie w stanie
zaufać komuś ztak odmiennego świata, świata, oferował jej tylko hejt? Muszę
przyznać, że na początku nie lubiłam głównej bohaterki. Denerwowała Byłam
przekonana, że poddała się. Zarzucałam jej nawet hipokryzję. W końcu jednak
zrozumiałam i spojrzałam na Shirin zupełnie inaczej. To dziewczyna, która od
małego doświadcza prześladowań. Jest wyzywana, znęcają się nad nią psychicznie
a nieraz nawet fizycznie. Warto dodać, że hidżab, który jest jej osobistym
wyborem, nie podoba się społeczeństwu. Męczą ją upokorzenia i spojrzenia pełne
pogardy. Ma dosyć ludzi i jest nimi rozczarowana. To inteligentna dziewczyna,
która nie potrafi pogodzić się z bezmyślnością rówieśników i wszechobecnym rasizmem.
W dodatku nie ma żadnych przyjaciół, a jej rodzice nie interesują się jej
problemami. Po jakimś czasie takiego życia musiała wykształcić w sobie
mechanizm obronny. Shirin staje się wrogiem ludzkości. To bardzo błyskotliwa i zarazem
pełna cynizmu narratorka. Ocean zmienia jej podejście do siebie i tego, jak
jest odbierana. Jej strategia chowania się w swojej skorupie zaczyna się zmieniać.
To trochę tak jakby pod wpływem relacji zOceanem Shirin zaczynała burzyć mury,
wybudowane wokół siebie, aby wpuścić do swojego świata ludzi, którzy na to
zasługują. Bohaterka obsesyjnie boi się zakochania. Nie potrafi sobie radzić z
tego typu emocjami, gdyż nigdy nie miała z nimi styczności. Nagle na swojej
drodze spotyka jego – Ocean James to pierwsza osoba, która zauważa w niej
człowieka. Jest cierpliwy, czuły i chce ją naprawdę poznać.
Autorka
świetnie buduje akcję, opisuje emocje i tworzy kobiece postacie. Prowadzi je
tak, aby dojrzewały na kartkach powieści. Zmieniają się i zaczynają odróżniać
dobro od zła. Stają się bogatsze wewnętrznie. Książka opisuje codzienne życie
nastolatki, które nie powinno tak wyglądać. Przykre słowa, przykre sytuacje, przykre
spojrzenia sprawiają, że robi nam się autentycznie smutno. Zaczyna się stawiać
pytania - czy ja czasem sam nie podchodzę tak do ludzi innego wyznania?
Historia znacząco wpływa na światopogląd. Nie jest to typowy romans. Akcja nie
toczy się szybko. Ocean zdobywa zaufanie Shirin, ale to trwa. Książka jest jednak
zdecydowanie godna polecenia. Historia porusza wiele ważnych tematów. Tahereh
Mafi tworzyła tę powieść, bazując na sowich własnych doświadczeniach, dlatego
postać wydaje się bardziej realistyczna, a przy czytaniu lektury nie można się
obejść bez paczki chusteczek. Tekst zaskakuje dojrzałością, autentycznością i
ilością emocji oraz niesamowicie piękną historią miłości. Polecam tę książkę
wszystkim. moim zdaniem każdy z nas może nauczyć się czegoś od Shirin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz