niedziela, 26 kwietnia 2020

Tahereh Mafi, “Gdyby ocean nosił twoje imię”


Gdy tylko sięgnęłam po tę książkę, już wiedziałam, że czas przeznaczony na jej czytanie nie będzie czasem straconym. To przecież powieść autorki bestselleru “Dotyk Julii”, wydana w dodatku przez moje ulubione wydawnictwo “We need YA”.
Książka opowiada historię nastolatki Shirin, która mieszka wraz ze swoją rodziną - mamą, tatą i starszym bratem w Stanach Zjednoczonych. Tutaj się urodziła, wychowała i spędziła całe życie. Dziewczyna jednak silnie identyfikuje się z miejscem, z którego pochodzą jej rodzice. Shirin i jej bliscy są muzułmanami. Mimo wielu lat spędzonych w USA, praktykują swoje tradycje, między innymi pozwalają nosić głównej bohaterce hidżab - chustę, zakrywającą włosy. Shiran często zmienia szkoły. Ze względu na pracę jej ojca. była w wielu miejscach, doświadczyła wielu przeżyć, jednak była jedna rzecz, która nigdy się nie zmieniała - sposób traktowania dziewczyny przez jej rówieśników. Byli oni dla niej co najmniej źle nastawieni, niegrzeczni i na każdym kroku spotykały ją przykrości, kierowane do niej ze względu na wygląd i pochodzenie. Z czasem przestała zwracać uwagę na innych i zamknęła się w sobie. Do każdego nowo poznanego podchodziła bez zaufania oraz z często nieukrywaną niechęcią. Z takim właśnie nastawieniem zjawiła się w nowym liceum jako uczennica drugiej klasy. Akcja książki rozgrywa się krótko po zamachach z 11 września, więc nastroje są bardzo wrogie i dość dużo się dzieje. Agresywne spojrzenia i szepty towarzyszą dziewczynie podczas każdej przerwy. Jedynymi odskoczniami od tej ponurej rzeczywistości są dla Shirin muzyka, szycie i taniec. Brat dziewczyny zakłada klub, w którym on, jego siostra i kilku znajomych tańczą i przygotowują się do szkolnego talent show. Wszystko toczy się normalnym torem, aż do czasu, gdy Shirin spotyka Oceana Jamesa. Chłopak jest zaintrygowany dziewczyną. Chce poznać ją, jej świat, jej zainteresowania. Ale czy dziewczyna będzie w stanie zaufać komuś ztak odmiennego świata, świata, oferował jej tylko hejt? Muszę przyznać, że na początku nie lubiłam głównej bohaterki. Denerwowała Byłam przekonana, że poddała się. Zarzucałam jej nawet hipokryzję. W końcu jednak zrozumiałam i spojrzałam na Shirin zupełnie inaczej. To dziewczyna, która od małego doświadcza prześladowań. Jest wyzywana, znęcają się nad nią psychicznie a nieraz nawet fizycznie. Warto dodać, że hidżab, który jest jej osobistym wyborem, nie podoba się społeczeństwu. Męczą ją upokorzenia i spojrzenia pełne pogardy. Ma dosyć ludzi i jest nimi rozczarowana. To inteligentna dziewczyna, która nie potrafi pogodzić się z bezmyślnością rówieśników i wszechobecnym rasizmem. W dodatku nie ma żadnych przyjaciół, a jej rodzice nie interesują się jej problemami. Po jakimś czasie takiego życia musiała wykształcić w sobie mechanizm obronny. Shirin staje się wrogiem ludzkości. To bardzo błyskotliwa i zarazem pełna cynizmu narratorka. Ocean zmienia jej podejście do siebie i tego, jak jest odbierana. Jej strategia chowania się w swojej skorupie zaczyna się zmieniać. To trochę tak jakby pod wpływem relacji zOceanem Shirin zaczynała burzyć mury, wybudowane wokół siebie, aby wpuścić do swojego świata ludzi, którzy na to zasługują. Bohaterka obsesyjnie boi się zakochania. Nie potrafi sobie radzić z tego typu emocjami, gdyż nigdy nie miała z nimi styczności. Nagle na swojej drodze spotyka jego – Ocean James to pierwsza osoba, która zauważa w niej człowieka. Jest cierpliwy, czuły i chce ją naprawdę poznać.
Autorka świetnie buduje akcję, opisuje emocje i tworzy kobiece postacie. Prowadzi je tak, aby dojrzewały na kartkach powieści. Zmieniają się i zaczynają odróżniać dobro od zła. Stają się bogatsze wewnętrznie. Książka opisuje codzienne życie nastolatki, które nie powinno tak wyglądać. Przykre słowa, przykre sytuacje, przykre spojrzenia sprawiają, że robi nam się autentycznie smutno. Zaczyna się stawiać pytania - czy ja czasem sam nie podchodzę tak do ludzi innego wyznania? Historia znacząco wpływa na światopogląd. Nie jest to typowy romans. Akcja nie toczy się szybko. Ocean zdobywa zaufanie Shirin, ale to trwa. Książka jest jednak zdecydowanie godna polecenia. Historia porusza wiele ważnych tematów. Tahereh Mafi tworzyła tę powieść, bazując na sowich własnych doświadczeniach, dlatego postać wydaje się bardziej realistyczna, a przy czytaniu lektury nie można się obejść bez paczki chusteczek. Tekst zaskakuje dojrzałością, autentycznością i ilością emocji oraz niesamowicie piękną historią miłości. Polecam tę książkę wszystkim. moim zdaniem każdy z nas może nauczyć się czegoś od Shirin.

                                      Patrycja Pawlik, 8c, Koło Recenzentów "ZGRYZ"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz