Poznajmy Bronisławę Wajs zwaną Papuszą, co w języku Cyganów znaczy lalka. Angelika Kuźniak zainteresowała się Papuszą już po śmierci swojej bohaterki. Czerpie informacje między innymi z korespondencji Bronisławy Wajs i jej literackich przyjaciół – Jerzego Ficowskiego i Juliana Tuwima. Bo Papusza była poetką. Miała naturalny dar poetyzowania. Jej wiersze nie są intelektualne, wykoncypowane, lecz bardzo proste. Obdarowują czytelnika pięknymi obrazami i porównaniami. Nie jest to już poezja ludowa, lecz nie przynależy jeszcze do salonów. Utwory Papuszy charakteryzuje urok dziecięcych zachwytów. Mamy okazję się o tym przekonać podczas lektury książki Angeliki Kuźniak.
Niestety Papusza należała do poetek przeklętych. Po publikacji jej wierszy Cyganie oskarżyli ją o zdradę tajemnic własnego ludu. Spotkała się z ostracyzmem społecznym, upokorzeniem i prześladowaniem. Została wtrącona w samotność.
A była członkinią wyjątkowej społeczności – ceniącej wolność, ale też zabawę w grupie i tradycję. Dramatyczne losy Cyganów splatają się z życiem Papuszy, dlatego w książce Angeliki Kuźniak możemy poznać nie tylko ich kulturę, ale też ważne dla historii tego ludu wydarzenia: rzeź na Wołyniu i przymusowe osiedlanie.
Poezja Bronisławy Wajs to bezcenny samorodek polskiej literatury współczesnej. Mam nadzieję, że książka Angeliki Kuźniak przemieni ją w biżuterię, która wprawdzie ma swoją cenę, ale jest noszona.
Paweł Niesiołowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz