piątek, 4 października 2013

Ela Sidi „Izrael oswojony”



Autorka jest Polką, która wyszła za mąż za Izraelczyka i przeprowadziła się do jego ojczyzny. Spędziła w Izraelu już ponad 20 lat i dzieli się swoimi doświadczeniami na blogu „Gojka z Izraela” (gojka.blog.onet.pl). Książka „Izrael oswojony” jest podsumowaniem pewnego etapu przeżyć i wiedzy Eli Sidi oswajającej się z państwem Żydów.

Podczas jej czytania dowiedziałem się wielu interesujących rzeczy. Teraz już wiem, że w Izraelu wolałbym być ugoszczony raczej przez Żydów Sefardyjskich, niż Aszkenazyjczyków. Sefardyjczycy to Żydzi pochodzący z Półwyspu Iberyjskiego – na gościnnym stole można u nich znaleźć mnogość dań, ostro przyprawionych, serwowanych choćby na papierowych tackach. Natomiast Żydzi z Europy Środkowej i Wschodniej nie marnują jedzenia, cenią umiarkowane smaki, za to dbają o estetykę podania potraw.

Poznałem też smutną historię Polaków żydowskiego pochodzenia, którzy zostali zmuszeni do emigracji w czasach PRL-u. Nawet ci w pełni już zasymilowani musieli opuścić dom, polskich przyjaciół  i rozpocząć nowe życie w Izraelu.

Uświadomiłem sobie jak wielokulturowy i różnorodny jest Izrael, państwo gdzie mniejszość religijna dominuje nad wieloma aspektami codziennego życia. Z drugiej strony świeccy obywatele czują się przywiązani do tradycji i kultywują wybrane obrzędy żydowskie, np. obrzezanie. Jednak w Tel Awiwie plaża popularna wśród skąpo lub ekstrawagancko odzianych homoseksualistów sąsiaduje z miejscem, w którym pocą się i grzeją na słońcu kompletnie ubrani ortodoksi; i to również jest tu charakterystyczne…

Paweł Niesiołowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz