czwartek, 3 października 2013

Irene Adler "Sherlock, Lupin i ja"



Przypadkowe wakacyjne spotkanie staje się początkiem detektywistycznej przygody oraz przyjaźni. Trójka młodych ludzi nie bacząc na niebezpieczeństwo, postanawia rozwikłać zagadkowe wydarzenia w nadmorskim kurorcie.

Dwunastoletnia Irene wyjeżdża na wakacje nad morze, razem z matką oraz majordomusem Nelsonem. Dziewczynka niechętnie podporządkowuje się woli rodziców. Pewnego dnia ucieka z domu i poznaje swojego równolatka Sherlocka Holmes’a oraz jego przyjaciela Lupina. Cała trójka beztrosko spędza czas do momentu odnalezienia zwłok mężczyzny na plaży. W tym samym czasie w mieście zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Miejscowa policja staje się nieporadna w obliczu niejasnych okoliczności i splotów wydarzeń. Irene, Sherlock i Lupin postanawiają prowadzić własne śledztwo. Nie szczędzą przy tym zdrowia, czasu oraz…kreatywnych pomysłów. 

Jak zakończy się ta  niebezpieczna gra? Czy Sherlock Holmes był w dzieciństwie równie skutecznym detektywem jak w dorosłym życiu?
 Karolina Robak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz